sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 11 Mała wpadka


Na lotnisku w Sofii wylądowaliśmy szczęśliwie po trzech godzinach lotu. Po odebraniu bagaży wyszłyśmy z terminalu na parking przed budynek lotniska. Nie widząc nikogo z kadry, kto by nas czekał. Wzięłam telefon do ręki i wykręciłam numer do mojego ojca. Tata odebrał po paru sygnałach i powiedział
- Andrea Anastasi. W czym mogę pomóc?
- Tatusiu, gdzie jesteś? Ja z dziewczynami stoimy przed lotniskiem i nikogo z was nie widzimy- odparłam
- Piesa noga- odparł po polsku po czym tylko się zaśmiałam- zapomniałem, że dzisiaj przylatujecie do Sofii. Zaraz kogoś po was wyślę i jeszcze raz cię najmocniej przepraszam i jakoś wam to zrekompensuje- dodał
- Dobra. Czekamy na kogoś przed południowym wyjściem z terminalu B- oznajmiłam i rozłączyłam sie, a następnie powiedziałam do przyjaciółek
- Mój ojciec jak zwykle jest zajęty, ale zaraz kogoś po nas przyśle
- Dobra, ale możemy poczekać w poczekalni w terminalu, bo prędzej czy później sie ugotujemy w naszych ciuchach- oznajmiła Karolina i wszystkie weszłyśmy z powrotem do budynku terminalu.
Po godzinie spędzonej na hali lotniska rozdzwonił się mój telefon. Wyjęłam go z kieszeni spodnii i zobaczyłam, że na ekranie pojawił się nieznany numer telefonu. Wcisnęłam klawisz z zieloną słuchawką, przyłożyłam słuchawkę do ucha i powiedziałam
- Alexandra Anastasi. W czym mogę pomóc?
- Tutaj Ziomek. Gdzie dokładnie jesteście? Twój ojciec kazał mi po was przyjechać i mamy się streszczać, bo musze wracać na trening- oznajmił Łukasz Żygadło
- Jesteśmy w terminalu B, koło południowego wyjścia- oznajmiłam
- Okej. Właśnie zaparkowałem koło tego wyjścia- odparł
- No spoko. My zaraz wyjdziemy przed budynek i miejmy nadzieję, że się zobaczymy- powiedziałam i rozłączyłam się.
Po odłożeniu słuchawki zwróciłam się do dziewczyn
- Ziomek już na nas czeka. Musimy tylko wyjść przed terminal
- O, to cudownie! W końcu osobiście poznam mojego przyszłego męża!- oznajmiła z uśmiechem Karolina
- Ziemia do Karoliny! Pan Łukasz Żygadło ma już żonę i chyba nawet dziecko- oznajmiła z kolei Monika
- Wiem, wiem, ale pomarzyć zawsze można- odparła dziewczyna
- Czy możecie marzyć kiedy indziej? Bo nasz szofer śpieszy się na trening przed meczem- oznajmiłam, a następnie wszystkie wzięłyśmy swoje bagaże i udałyśmy do wyjścia z terminalu.
Przed budynkiem stałyśmy kilka minut pochłonięte całkowicie nad rozmową co zabrałyśmy ze sobą na ten weekend do Bułgarii.
- Które koszulki wzięłaś ze sobą?- zapytała mnie Monika
- Z nazwiskiem Cichego Pita- powiedziałam niczym paw
- Te koszulki, które przywiozłyśmy ci z Kanady z autografami?- zapytała Karolina
- Nie. Wszystkie dwanaście koszulek, które mi podpisali dzięki wam wiszą u mnie na ścianie w antyramach nad kanapą w moim salonie
- To które koszulki wzięłaś?- zapytała Karolina
- Miałam jeszcze jedną akurat od niego- oznajmiłam- to jest mój przyszły mąż. Będziemy mieli śliczne dzieci: córeczkę Agatę i synów Jakuba i Antoniego, a jak nie z Pitem to z Zibim- oznajmiłam z uśmiechem
- Z tego co wiem to Cichy Pit jest singlem i Zibi również. Oboje szukają, ale miłości swojego życia nie znaleźli jak narazie- oznajmił Łukasz zza moim pleców.
Odwróciłam się cała oblana rumieńcami i słyszałam jak dziewczyny śmiały się zza moimi plecami.
- Jak długo tu stoisz?- zapytała onieśmielona
- Spokojnie. Słyszałem tylko, że bardzo ci się podobają, ale spokojnie nic nikomu nie powiem- odparł Łukasz i pomógł nam przynieść bagaże do samochodu.

P.S
Bardzo mi się podoba ten rozdział :) Miejmy nadzieje, że Polska zagra bardzo dobrze w dzisiejszym meczu Mistrzostw Świata w Hiszpanii :)) Następny rozdział chyba jeszcze dzisiaj, a jak nie to jutro :) I wszystkiego najlepszego dla Justyny Kowalczyk z okazji urodzin i ciesze się jej 3. miejsca, aczkolwiek, gdyby nie te narty Justyna byłaby pierwsza :) Do następnego :) Cześć :D

2 komentarze:

  1. Przeczytałam i chyba będę czytać dalej.

    Zapraszam na:

    http://miedzyprzepascia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piesa noga, no to mnie rozwaliło. :D
    Ziomek jako szofer? Hm, no ja bym nie pogardziła, mimo iż spekulacjami na temat Pita i Zibiego sobie dziewczyna wstydu narobiła. :)

    OdpowiedzUsuń